czwartek, 6 grudnia 2012

Wigilia Bożego Narodzenia




Boże Narodzenie to cudowny czas. 
Wszyscy już czekają na choinki blask. 
Na jej świeży zapach i kolorów moc. 
Na tę pierwszą gwiazdką w wigilijną noc.             
Korzenie wigilijnej tradycji sięgają prawdopodobnie czasów starożytnego Rzymu, 
gdzie powstało chrześcijaństwo. 
 Nie wszędzie dzień ten jest obchodzony 24 grudnia. 
W kościołach wschodnich - greckokatolickim 
i prawosławnym obchodzi się Wigilię - 6 stycznia, 
a w Kościele ormiańskim - 5 stycznia.
Wigilia Bożego Narodzenia - to najważniejszy dzień roku
Tradycyjnie wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie. 
Jest to symboliczne  nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, 
oznaczającej narodziny Jezusa 
którą wg Biblii  na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie .
Wigilijny wieczór
praojców przesłanie
rodzinną tradycję
niesiemy pokoleniom w darze.

Przy wigilijnym stole
bliscy się gromadzą,
w rodzinnej atmosferze
biały opłatek dzielą.

Wieczór zadumy
wiele serdecznych życzeń,
rodzinnej miłości
i dziecięcych wspomnień.

Urazy zapomnieć,
niech nie niszczą radości.
Wigilijny wieczór jest
okazją do szczerości.
Kolację, w polskiej tradycji postną
rozpoczyna łamanie się opłatkiem , 
składanie życzeń, a także modlitwa 
i czytanie fragmentu Ewangelii 
według św. Mateusza lub Łukasza 
dotyczącego narodzin Jezusa.
Pamiętajmy , gdy siadamy do kolacji wigilijnej 
o postawieniu dodatkowego nakrycia dla tych,
którzy nie mają z kim podzielić się opłatkiem.
Jest ono symbolicznie przeznaczone dla niezapowiedzianego gościa, natomiast dawniej dla ducha przodków. 
Niegdyś wigilijna kolacja była mocno związana ze światem duchów, 
a dusze zmarłych krewnych były szczególnie wyczekiwane tego wieczoru. 
Aby nie wyrządzić krzywdy przybyłym, 
nie należało zajmować miejsca bez jego uprzedniego zdmuchnięcia, bo mogła na nim już siedzieć dusza.
W ten dzień nikt nie powinien być samotny 
i opuszczony
Wierzysz, że Bóg narodził się w Betlejemskim żłobie, 
lecz biada Ci, jeśli nie narodzi się w Tobie. 
Adam Bernard Mickiewicz.
Dziecino z nieba przysłana
dlaczego na sianku drżysz
czy smuci Cię złość ludzka
czy widzisz przed sobą krzyż
Dziecino Boża dziecino
moc Ojca nie zna granic
czy los ludzi Cię wzruszył
że kochać umiesz za nic
Dziecino perełko droga
świat Ciebie potrzebuje
Twoje serce maleńkie
pokój wśród nas buduje

Wigilijny Wieczór, opłatek na stole,
Zapach potraw wśród płonących świec,
Betlejemska gwiazda mruganiem wesołym
Niesie ziemi swą niebiańską pieśń.

Bóg Miłością dusze rozświetla
I opłatek błogosławi biały,
Wlewa pokój w nasze smutne serca
Narodzony dzisiaj Jezus mały.

Niechaj ziemię rozśpiewa kolęda,
Każdy dom i każdego z nas,
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta
Niosą wszystkim betlejemski blask.
Zofia Ewa Szczęsna
Śliczna gwiazdo Betlejemska
skąd twa siła blask i moc
którą rozsiewasz dokoła
w tę cichą świąteczną noc

Tyś od Ojca nam posłana
najjaśniejsza z wszystkich gwiazd
użycz blasku swym promieniom
do stajenki prowadź nas

Otul ciepłem Boże Dziecię
nim nocka zimna przeminie
daj sen spokojny bezpieczny
niech ją wszystko zło ominie

A nam ludziom daj nadzieję
żeby pokój rządził światem
aby człowiek dla człowieka
był ojcem matką i bratem
Przy wigilijnym stole posadź nieprzyjaciół, oni też mają gorące serca, odwiedź chorych, zaparz im herbatę, opowiadaj ociemniałym o gwieździstym niebie, dla każdego z nich bądź drogowskazem życia, drogą która prowadzi do Boga.
Anna Woźniak-Kot
Dziś Wigilia - wielki dzień.
Smutki niech odejdą w cień.
Już choinka przystrojona,
w kuchni coś gotuje żona.
Gdzieś dzieciaki się krzątają,
na gwiazdora wyglądają.
Ty wciąż czekasz na prezenty.
Chłopie... jesteś Ty walnięty?
Chyba robisz sobie jaja?
Ciągle wierzysz w Mikołaja?
Leć do sklepu, weź na raty
cały wór prezentów, straty
se odrobisz w przyszłym roku,
aż z wysiłku pęknie w kroku.
Psa zaprzęgnij do swych sań,
niech pomyśli żeś jest drań.
Nie bądź facet miękka faja
i udawaj Mikołaja.
Niech rodzinka zapamięta,
jakie były piękne święta.
A na koniec radę mam
- prezent stary zrób se sam.

To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.

To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.

To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.

To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.

 Emilia Waśniowska
Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda.
Do wpół zmarzniętej szyby przywarł chłopiec mały.
Patrzył - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciały.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła.
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, 
co "w żłobie leży".Chwila jedna! 
Przy tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.
                                o. Franciszek Czarnowski 
Nie odmawiaj pomocy, nie gaś świecy, 
nie noś urazy bo nie zdążysz przeprosić, 
zbyt ciężko wędruje się pod wiatr bez odpoczynku, 
w czyichś ramionach bez przyjmowania pomocy
 - ty dobrze wiesz gdzie jej szukać.
Anna Woźniak-Kot
A jeśli już czekasz czekaj z pokorą, 
bo nic co ciche nie zapuka głośno do drzwi w taką noc, 
pomyśl o tych, 
co nigdy nie spacerują w twych myślach 
 i powiedz im:"wesołych świąt"
Anna Woźniak-Kot

Nie zostawiaj pustego miejsca 
gdy nie czekasz, bo nie przyjdzie ten, 
którego nie znasz, otwórz więc drzwi 
i obok siebie postaw nakrycie, 
by gorący oddech wigilijnej 
strawy rozgrzał twoje serce.
Anna Woźniak-Kot
Bajka wigilijna
Któż z nas nie zna przysłowia słusznego od dziś-li: "Głodnemu chleb na myśli". Z tego oto przysłowia, jak pisklę z jajka, Na dzisiaj - bajka.
Do wieczerzy wigilijnej za ubranym stołem Zasiedli w tym roku społem, Jak wilki rozmieszczone wśród potulnych owiec, Tworząc razem przypadkiem dziwny konglomerat, Redaktor, kupiec, literat, Urzędnik i przemysłowiec. I skoro błysła gwiazda, jak niegdyś dziad z dziadkiem, Jęli zgodnie z tradycją łamać się opłatkiem Niepomni osobistych uraz i pretensji, Życząc sobie nawzajem, zależnie od osób, Na różny sposób: Ten temu trzynastej pensji, Temu zwyżki dolara, temu znowu spadku, Temu 300000 nowych prenumerat... Życzliwi wszyscy wszystkim. Został na ostatku Literat. - Czegóż mamy ci życzyć? - rzecze przemysłowiec - Odpowiedz. Jak daleko dosięga twych ambicji grobla? Chcesz może nagrody Nobla? Czy może myśli grą dumną, Wierząc, że w końcu zniknie dokuczliwy zgrzyt os, Marzysz, aby przemawiał nad twą trumną Sam Witos? - "Bynajmniej" - rzekł literat - "Cel mych skromnych życzeń Sięga najdalej na styczeń" I skoro mnie ucieszyć chcecie - ty i tamci, Dobrą radę na to dam ci: Miast życzeń platonicznych składać mi namiastkę Z słów, które kiedyś ujrzę na pośmiertnej wstążce, Kupcie jeden drugiemu na gwiazdkę Po książce".


Bruno Jasieński
 
Baśń Wigilijna
Po życiu pełnym bezsensu i rozpaczy,
Zmieniony ręką boską w srebrnego anioła,
W noc, która gwiazdą betlejemską straszy,
Człowiek pewien przyfrunął tam, 

gdzie Dziecko woła.

Rozpościerał szeroko skrzydła nad kołyską,
A dziecko bawił odblask na skrzydle odbity.
Śnieżystą górą dziecku skrzydło się wydało
I sto różowych na niej potoków igrało.

Na dworze już wschodziła jutrzenka, bił młot.
I nasłuchiwał chciwie anioł, człowiek dawny,
Jak niosą się w powietrzu pierwsze głosy ziemi,
Żuraw skrzypi, łuczywo okienka rumieni.

Kosmate gończe dymiąc rwały się na smyczy,
Mroźna trąbka przez bory niosła się jak wiatr,
Aż zaskomliły gończe, spragnione zdobyczy,
Z brzękiem dzwonków 
puszysty goniąc zwierza ślad.

I wiedząc, że za chwilę śnieg znów się zakrwawi,
Rzekł anioł: Dziecko ziemię nie od krwi wybawi.
Jak promień, co przywraca czarnej fali płynność,
Tak ono zbrodni ludzkiej przywróci niewinność.
Czesław Miłosz
Wigilia, Piękne rodzin zbratanie,
kiedy nas bliscy otoczą w krąg,
kiedy się kruchy opłatek łamie,
wśród dobrych życzeń na cały rok. 

Otulona kołderką śniegu
ziemia zasnęła po ciężkim dniu
tuż obok w izbie ucichł gwar
i dzieci szykują się do snu

W kącie choinka światłem mruga
skrzypi i trzeszczy mróz na dworze
świąteczna noc radością tryska
Bądź pochwalony maleńki Boże


Zniknęły troski i zmartwienia
topnieją serca jak lód twarde
przecież ta miłość ich złączyła
złączyła ręce dusze harde
Mocą łask bożych obdarzone
już marzą o szczęśliwszym świecie
gdzie miłość wzięła swój początek
a radość przyniosło Boże Dziecię.

I drzewa mają swą wigilię...
W najkrótszy dzień Bożego roku,
Gdy błękitnieje śnieg o zmroku:
W okiściach, jak olbrzymie lilie,
Białe smereczki, sosny, jodły,
Z zapartym tchem wsłuchane w ciszę,
Snują zadumy jakieś mnisze
Rozpamiętując święte modły.
Las niemy jest jak tajemnica,
Milczący jak oczekiwanie,
Bo coś się dzieje, coś się stanie,
Coś wyśni się, wyjawi lica.
Chat izbom posłał las choinki,
Któż jemu w darze dziw przyniesie
Śnieg jeno spadł na drzewa w lesie,
Dłoniom gałęzi w upominki.
Las drży w napięciu i nadziei,
Niekiedy srebrne sfruną puchy
I polatują jak snu duchy...
Wtem bić przestało serce kniei,
Bo z pierwszą gwiazdą niebo rozłogów,
A z gęstwiny, rozgarniając zieleń,
Wynurza głowę pyszny jeleń
 
Z świeczkami na rosochach rogów...
L.Staff




W ten wigillijny dzień zaśnieżony,
kiedy w kościele uderzą dzwony,
przyjmijcie gorące życzenia radości,
a w Nowym Roku szczęścia,
zdrowia i pomyślności.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz